Uwielbiam zupy rybne. Właściwie jest mi wszystko jedno czy jest ognista paprykowa i ostra jak piekło czy łagodna z koperkiem. Od zawsze jednak przy gotowaniu rybnej zupy słyszałam o legendarnej zupie rybnej o nazwie ucha, którą kiedyś w „zamierzchłych czasach ktoś tam jadł". Nie udało mi się do tej pory nigdzie spróbować oryginalnego dania, więc poszperałam w internetach i znalazłam kilka przepisów na tę zupę. Pokładałam je w jeden i przygotowałam swoją wersję rosyjskiej zupy ucha. Zupa ucha to po prostu zawiesista bogata zupa pełna białego mięsa słodkowodnych ryb oraz warzyw. Jej nazwa pochodzi od starorosyjskiego określenia jucha, oznaczającego wywar. Serwuje się ją z plasterkiem cytryny oraz z koperkiem lub pietruszką. Podobno do zupy tej dodaje się tradycyjnie kieliszek wódki. Ja tego nie zrobiłam, ale zupa i tak wyszła naprawdę smaczna.

Składniki:
wywar:
kawałki ryb, głowy, płetwy, ogony, pancerzyki krewetek
2 listki laurowe,
2 ziela angielskie
3 ziarenka pieprzu
1 łyżeczka soli
1 cebula
zupa
500g filetów z białej ryby bez skóry (u mnie sandacz i dorsz)
2 marchewki
1 pietruszka
kawałek selera
5 sporych ziemniaków
1 cebula
1 ząbek czosnku
pół papryczki chili
1 łyżeczka masła
sól, pieprz

Uwielbiam czekoladę. Właściwie inne słodycze mogłyby dla mnie nie istnieć. Najbardziej smakuje mi czekolada deserowa lub gorzka ale nie przepadam za bardzo gorzkimi czekoladami. 70% kakao w czekoladzie jest dla mnie maksymalną ilością, powyżej jedzenie czekolady przestaje być boską przyjemnością. Moja miłość do czekolady przejawia się również w tym, że staram się przerobić jasne wersje deserów na ich czekoladowe odpowiedniki. Czekolada jeszcze mnie w tym względzie nie zawiodła. Tym razem padło na panna cottę. Do tej pory robiłam tradycyjną waniliową z malinowym albo truskawkowym sosem. Dziś proponuję czekoladową panna cottę z musem z mango. Dla mnie deser petarda. I co Wy na to? Tak czy nie?

Składniki
250 ml 30% śmietanki
250 ml mleka
50g czekolady deserowej
80 g cukru
3 płaskie łyżeczki (10-11 g) żelatyny
kilka kropel esencji waniliowej
2 owoce mango
1 łyżeczki soku z cytryny

O nie tylko nie faszerowane pieczarki - jęczał dziś mój syn który zdecydowanie nie jest fanem grzybów - Już wczoraj musiałem jeść boczniaki. Kiedy zajrzał do piekarnika stwierdził, że dziś będzie jadł klopsiki, które właśnie się pieką. Potem kiedy okazało się, że to jedno danie – pieczarki faszerowane mielonym mięsem. Wszyscy z chęcią usiedliśmy do stołu i nieskromnie powiem, że obiad był pyszny.

Faszerowane pieczarki robiłam wielokrotnie, ale sama nie wiem dlaczego mięsem nadziałam je dopiero pierwszy ale na pewno nie ostatni raz. Ciekawe czy i Wam będą tak smakować jak nam. Pieczarki można podać jako danie obiadowe ale doskonale sprawdzą się również jako gorąca przekąska na karnawałowe spotkanie.

Składniki:
20 sporych pieczarek
farsz
500g mielonego mięsa
300g świeżego szpinaku
1 szalotka
2 ząbki czosnku
4 łyżki bułki tartej
3 łyżeczki masła
150g mozzarelli
sól, pieprz

Kruche ciasto jest bardzo wdzięcznym produktem używanym przy słodkich i wytrawnych wypiekach. Sprawdza się jako spód do wielu ciast i tart, można z niego upiec przepyszne ciasteczka, rogaliki, czy paszteciki. Wybór wypieków ogranicza wyłącznie wyobraźnia oraz rodzaj dodatków którymi dysponujemy. Dziś proponuję błyskawiczne kruche rogaliki ze śliwkami, które doskonale sprawdzą się jako deser do popołudniowej kawy lub jako słodki dodatek do drugiego śniadania. Można także wziąć talerzyk z rogalikami i zapomnieć się w fabule pasjonującej książki. Niestety w takim przypadku należy wypiek zacząć od nowa 

Składniki:
400g mąki
200g 18% śmietany
200g masła
3 łyżki cukru pudru
2 żółtka
śliwki
2 łyżki mleka
2 łyżki brązowego cukru

Placek po zbójnicku powinien być jeden duży podany ze słuszną ilością pysznego gulaszu. Ja postanowiłam zmienić nieco tę potrawę i przygotowałam własną wersję. Wynikało to pewnie z faktu, że mój syn zjadł jeden placek z mięsem „na spróbowanie" a pozostałe tradycyjnie pochłonął z cukrem pudrem. Pozostali członkowie rodziny pałaszowali placki z gulaszem. Powiem szczerze, że chyba wolę taką wersję. Łatwiej i szybciej się smaży, prościej nakłada a danie wygląda apetycznie. Ale kto co lubi. Wybierzcie własną wersję. Ja pozostanę przy swojej, do której szczerze zachęcam.

Składniki:
placki
1kg ziemniaków
pół cebuli
5 łyżek mąki
2 jajka
sól, pieprz
olej do smażenia
Ziemniaki obierz i zetrzyj na tarce o małych oczkach. Starte ziemniaki włóż na sitko i odciśnij. Płyn po odsączeniu ziemniaków odstaw na parę minut, odlej wodę a osadzony na dnie krochmal dodaj do startych ziemniaków. Cebulę zetrzyj na tarce. Dodaj cebulę, mąkę, jajka dodaj do ziemniaków. Wymieszaj. Dopraw solą i pieprzem. Nakładaj łyżką na rozgrzany olej smaż na złoto z obu stron. Zdejmij z patelni na ręcznik papierowy, żeby placki odsączyć z tłuszczu.