Kiedy latem na straganach pojawia się fasolka szparagowa i jej cena nie przyprawia o ból głowy i portfela jest częstym goście ma naszych talerzach. Po pierwszym zachłyśnięciu się sezonową nowością i zjadaniu wszystkiego do ostatniej fasolki przychodzi taki czas, że okazuje się, że na obiad ugotowałam za dużo. Wtedy przychodzi czas na sałatki.


Sałatki są doskonałym sposobem na wykorzystanie resztek, których jest za mało na jakieś inne sensowne danie. Dziś propozycja sałatki z żółtą fasolką szparagową. Świeży ogórek, papryczka chili, nektarynka i wędzony pstrąg tęczowy doskonale smakowały i wyglądały w towarzystwie fasolki. Do tego jeszcze lekko kwaskowy miodowo-cytrynowy sos i ... po obiadowej fasolce po chwili nie było śladu.


Składniki
ugotowana fasolka szparagowa
kilka liści sałaty
150g wędzonego pstrąga
1 nektarynka
2 małe świeże ogórki
pół papryczki chili
garść orzechów nerkowca
sos
2 łyżki oliwy
1 łyżka wody
1 łyżka miodu
2 łyżki soku z cytryny

więcej»

Wakacje to podróże. Niezależnie czy samochodem, samolotem, pociągiem to zwykle długi czas przywiązania do jednego miejsca. Dla wielu dzieciaków i ich rodziców to droga przez mękę. Sama pamiętam, że parę lat temu przez prawie 11 godzin samochodowej podróży znad morza śpiewałam mojej rocznej córce. Do dziś nie wiem dlaczego, tylko wtedy przestawała ryczeć i jak mój śpiew wytrzymał mąż siedzący za kierownicą. Cieszę się, że aż tak hardkorowe podróże są już za nami. Do dziś jednak moje dzieci, ze względu na chorobę lokomocyjną, nie mogą czytać ani oglądać filmów podczas jazdy samochodem. Najczęściej więc spędzamy czas słuchając audiobooków. Jeśli znajdziemy wspólny słuchamy wszyscy, jeśli nie każde dziecko ma swoje słuchawki a my delektujemy się ciszą.


Przed ostatnią podróżą chciałam wgrać mojemu siedmiolatkowi nowe książki do słuchania i jakoś nic z naszych domowych zapasów mu się nie podobało. Z przysłowiowej studni bez dna, czyli ze swojego pokoju, moja córka wyciągnęła zapomniany i zakurzony audiobook „Kocich historii" Tomasz Trojanowskiego. Rekomendacja starszej siostry zadziałała i mój syn miał przed sobą prawie 10 godzin spotkania z przesympatycznymi bohaterami, którym brawurowo głosu użyczył Jarosław Boberek.


Zofia, Herman i Gienek, to koty mieszkające w domu Dużego. Duży to spokojny człowiek z anielską cierpliwością znoszący kreatywne i często szalone pomysły swoich pupilów. W książce opisane są przygody kotów, którym momentami bliżej do małych psotnych dzieci niż do ekscentrycznych kotów. Są niezwykle spostrzegawcze, ciekawe świata, bawią się korzystając z nieskrępowanej wyobraźni, chowają się, oglądają telewizję, urządzają konkursy i bale, grają w piłkę. Podobnie jak większość rodziców Duży wysłuchuje niezliczonych pytań i monologów. Koty na szczęście przynajmniej na część z nich odpowiadają same. Jednak przede wszystkim koty rozmawiają: ze sobą, z przyjaciółmi, z Dużym. Poruszają różne tematy ważne i trudne a także bardziej codzienne. Interesuje ich pogoda, pachnąca zawartość lodówki, najbardziej pożądany sposób obchodzenia urodzin, ale także właściwe zachowanie w lesie, wartość przyjaźni, tolerancja i relacje rodzinne.

więcej»

Jakoś tak się u nas ostatnio utarło, że na zakończenie tygodnia szkoły w piąteczek piątunio moje dzieci proszą o naleśniki na obiad/kolację. Zwykle robię tradycyjne z serem, naturalnym jogurtem i polewą czekoladową. Na szczęcie nie mam problemu i moje dzieci kochają owoce, więc do naleśników zawsze je dodaję. Tym razem przygotowałam naleśniki w nieco inne odsłonie. Czekoladowe naleśniki z waniliowym serkiem i malinową nutą były pyszne i wyglądały wyjątkowo. Dobrze, że malinowy sezon właśnie się zaczyna.


Składniki:
naleśniki:
300g mąki pełnoziarnistej
300ml mleka
300ml wody
100ml oleju
1 jajko
3 łyżki gorzkiego kakao
szczypta soli
farsz
200g malin
1 łyżeczka brązowego cukru
2 łyżki soku z pomarańczy
200g białego sera
100g jogurtu naturalnego
2 łyżeczki cukru pudru
1 łyżeczka cukru waniliowego

więcej»

Jeszcze przed Wielkanocą kupiłam paczkę mielonych migdałów. Zrobiłam wtedy coś czego raczej nie robię, czyli zakupy bez przeznaczenia. Migdały leżały więc i czekały na pomysł. Wpadły mi w ręce przy okazji piątkowego porządkowania spiżarni i postanowiłam dać im szansę. Wymieszałam je z mąką i przygotowałam szybkie i bardzo proste ciasto z truskawkami i migdałową kruszonką.


Wykorzystałam stary przepis, w którym część mąki zastąpiłam po prostu mielonymi migdałami. Nigdy tego nie robiłam, ale już wiem, że pomysł jest całkiem interesujący. Ciasto wyszło nieco cięższe, ale równie puszyste i pyszne jak tradycyjne. Hitem była także chrupiąca migdałowa kruszonka. Zamiast truskawek możecie do ciasta dodać wiśnie bez pestek albo maliny. Żeby owoce nie zapadały się w ciasto posypcie wierzch odrobiną bułki tartej lub kaszy manny.


Składniki (tortownica 25cm)
ciasto
150g masła
125g mąki
100g mielonych migdałów
125g brązowego cukru
2 jajka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka esencji waniliowej
kruszonka
100g mielonych migdałów
50g masła
50g cukru pudru

więcej»

O zdrowotnych właściwościach płatków owsianych chyba już nikomu opowiadać nie trzeba. Większość dzieci na płatki owsiane jednak nie chce nawet spojrzeć. Jestem mamą dwójki dzieci i dobrze wiem, że przekonanie młodych ludzi do owsianki nie jest wcale takie proste.


Moja córka najbardziej lubi owsiankę je taką jak ja z pomidorem, awokado, papryką, szczypiorkiem i prażonymi pestkami słonecznika. Mój syn płatki owsiane je w postaci omleta. Dziś znalazłam kolejne owsiane danie zaakceptowane przez młode pokolenie: budyń owsiany z domową konfiturą truskawkową i migdałami. Jedyną rzeczą, którą mogę zarzucić tej potrawie to kolor budyniu, ale smak i właściwości zdrowotne rekompensują ten drobny defekt.


Składniki:
500ml mleka (może być roślinne)
5-6 łyżek płatków owsianych
1 łyżka cukru
pół łyżeczki esencji waniliowej
konfitura
250g truskawek
2 łyżki syropu klonowego
sok i skórka z połowy pomarańczy
kawałek cynamonu
małą gałązka rozmarynu

więcej»
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony