Uwielbiam wiosnę. Szczególnie ten mement, kiedy zaczyna być widać, że już jest. Małe pączki i potem delikatna zielona mgiełka na drzewach, świeża trawa, która już nigdy potem nie ma tak pięknego i soczystego koloru. Miło jest wstać (nawet wcześnie rano) i w drodze do szkoły słuchać oszalałego świergotu ptaków. Nawet nie przeraża mnie weekend w którym przestawia się czas. Przecież każdego dnia jest dłużej jasno.

Dziś mam dla was wiosenną propozycję. Sami zdecydujcie, czy danie to nadaje się bardziej na śniadanie obiad czy kolację. Ja, te niezwykłe zielone naleśniki, podałam na obiad. Wiosenną ozdobą moich naleśników była rzeżucha. Kolejny zwiastun wiosny i zbliżającej się Wielkanocy.

Pomysł podpatrzyłam na stronie http://moniamieszaigotuje.blogspot.com.

Składniki:
naleśniki
340g kaszy manny błyskawicznej
700ml mleka
100g szpinaku
2 jajka
4 łyżki oleju
szczypta soli

Kiedy byłam małym dzieckiem na pyszne rurki z bitą śmietaną jeździłam z rodzicami na Stare Miasto. Do dziś pamiętam długie cienkie i słodkie rurki „w kratkę", które można było „obierać" z kolejnych cienkich warstw. Trzeba było tylko uważać, bo wszystko co dobre kiedyś się kończy i mogło się okazać, że pod kolejną warstwą rurki jest już tylko krem. Dzisiaj mój syn łasuch namawia mnie czasami na rurki z kremem w cukierni w parku. Są bardzo smaczne i zdecydowanie wolimy je niż na przykład gofry.

Moje domowe rurki z kremem w niczym nie przypominają tamtych sprzed lat ale także są pyszne i chrupiące. Moim dzieciom najbardziej smakowały puste, do pochrupania jak kruche ciasteczka. Ja natomiast miałam sporo zabawy podczas ich przygotowywania.

W internecie krąży wiele przepisów na rurki. Ja swój mam wycięty z jakiejś starej kulinarnej gazety.

Składniki (20 rurek)
250g mąki
125g masła
125g śmietany
szczypta soli
2 łyżki cukru + cukier do obtoczenia rurek (można zastąpić ksylitolem)
krem
500ml 30% śmietanki
500g serka mascarpone
2 łyżki cukru pudru
1 łyżeczka esencji waniliowej

Dzisiaj mój syn udowodnił mi, że wszystko można zjeść z cukrem pudrem. To, że wszelkiego rodzaju słodkie racuchy z owocami i bez, lubi jeść z cukrem pudrem, wiedziałam od dawna. Jedyny dodatek, który jest w stanie go skusić to syrop klonowy. Okazało się, że nawet placki, które aż proszą się o inne smakołyki najlepsze są z cukrem. Udało mi się namówić małego uparciucha, żeby jeden zjadł jeden placuszek z pomidorkami i kiełkami (jedno i drugie bardzo lubi), ale pozostała część obiadu była słodka.

Pozostałym członkom rodziny placki z tartej kalarepki i marchewki najlepiej smakowały ze zdecydowanie wytrawnymi dodatkami. Podałam do nich kawałki podsmażonej kiełbasy, kiełki z jarmużu i pomidorki koktajlowe. Smak delikatnych placków doskonale zaostrzył chrzan. Moja córka tradycyjnie zalała je dodatkowo ketchupem ale stwierdziła, że są przepyszne. Wy wybierzcie swoje ulubione dodatki. Ciekawe, że bardzie będą Wam smakowały w wersji wytrawnej czy na słodko.

Składniki (20 placków):
placki
2 kalarepki
2 marchewki
pół cebuli
2 ząbki czosnku
garść posiekanego koperku
2 jajka
5 łyżek mąki
sól, pieprz
olej do smażenia

Do dziś nie wiem jakim cudem udało mi się zamiast podudzi kurczaka kupić podudzia kaczki. Zorientowałam się, że mam nie to, po co poszłam, dopiero w domu przed lodówką. Ponieważ i tak miały być pieczone to odpuściłam sobie kolejną wycieczkę do sklepu w celu wymiany. W końcu i to drób i to drób. Dzięki tej pomyłce niedzielny obiad był iście królewski.

Bardzo lubię połączenie mięsa z owocami. Do karkówki dodaję suszone owoce a do wątróbki duszone jabłka z majerankiem. Tym razem również skorzystałam z tego wypróbowanego pomysłu i upiekłam udka kaczki z pomarańczami, jabłkami i żurawinami. Nuta czosnku i majeranku wyczuwalna w upieczonym mięsie dopełniła całości.

Składniki:
4 uda kaczki
2 łyżki majeranku
3 łyżki oliwy z oliwek
łyżka musztardy
łyżka miodu
3 łyżki oleju
1 łyżeczka masła
4 ząbki czosnku (w łupinkach)
sól pieprz
owoce:
4 jabłka
2 pomarańcze
3 łyżki cukru
2 łyżki masła
garść żurawiny

Większość rodziców, których dzieci chodzą do szkoły, boryka się z codziennym porannym problemem: co zrobić dziecku na drugie śniadanie do szkoły, żeby było smacznie, zdrowo i atrakcyjnie? Nie tylko ja wiem, że jest to zadanie trudne, a kolejne nietknięte jedzenie wracające z dzieckiem ze szkoły nie pomaga. Oczywiście można iść po linii najmniejszego oporu zapakować drożdżówkę, tylko czy chcemy nieustannie karmić dzieci słodkimi bułkami? Zwykła kanapka jest nudna – ja sama pamiętam, że czasem wracając ze szkoły karmiłam szkolnym śniadaniem okoliczne bezdomne psy. Nie chce mi się nawet myśleć, ile niezjedzonych śniadań trafia do śmietnika.

Dzisiaj propozycja, która u mnie zdaje egzamin. Tortilla. Można włożyć do niej mnóstwo pyszności, zapakowanie nie stwarza problemu, a podczas jedzenia dziecko nie brudzi rąk. Śniadanie idealne? Na razie tak, dopóki się nie znudzi.
Pomysł znalazłam na stronie Lidla. Trochę go tylko podrasowałam według własnego smaku.

Składniki
2 placki tortilli
2 duże plastry szynki
4 duże liście sałaty
1 mango
3 łyżki koziego serka do smarowania (100g of cottage goat cheese
2 łyżeczki chrzanu