Bal karnawałowy, zabawa z okazji Halloween, przedstawienia teatrzyków szkolnych to imprezy, które wielu rodzicom spędzają sen w powiek. Zabawy trwają dwie góra trzy godziny, ceny kostiumów powalają na kolana, nie ma ich w momentach, w których są najbardziej potrzebne a jak są, wszystkie wyglądają tak samo. Nie chcemy przecież potem oglądać zdjęć z pięcioma różowymi księżniczkami, dwoma Spidermenami i trzema Batmanami. No chyba, że pociecha się uprze. Wtedy dyskusja jest zbędna.


Sklepy i hipermarkety zasypują nas kostiumami w szczycie sezonu: Boże Narodzenie, Halloween, karnawał. Potem przebrania znikają a my rodzice dostajemy strzał w maju od naszego dumnego dziecka „Mamo, jestem krokodylem/osłem/pandą w przedstawieniu na Dzień Mamy".


„Fantastycznie!" ... i nerwowo zaczynamy szukać w Internecie. Dobrze, jeśli znajdziemy, to czego potrzebujemy i dodatkowo mamy szansę otrzymać przesyłkę na czas. Może się jednak okazać, że na stronie jest tylko kot i świnka a misia mogą nam dowieźć za miesiąc. Honor rodzica czasem ratują wypożyczalnie strojów. Działają cały rok, mają spory wybór kostiumów. Mam niestety to wątpliwe szczęście, że jeśli znajdę czegoś konkretnego, to z pewnością nie jest w odpowiednim rozmiarze. Osobiście również nie lubię korzystać z wypożyczalni. Nie mam żadnej zaprzyjaźnionej a moje zaufanie do czystości wypożyczanych strojów jest mocno ograniczone. Nie wyobrażam sobie, żeby w wysokim sezonie kostiumowym stroje czyszczono po każdym wypożyczeniu. Czasem żal mi również maluchów ubranych w pluszowe stroje kangurów, myszek w salach przedszkolnych, w których temperatura rzadko spada poniżej 25 stopni.

więcej»
09Gru2014

 

Technika kimekomi polega na upychaniu skrawków materiału w szczeliny wycięte w styropianie. Można w ten sposób ozdobić bombki, pisanki czy nawet tworzyć obrazy. Wykonanie jest stosunkowo proste, wymaga trochę cierpliwości ale można stworzyć naprawdę interesujące prace.

więcej»
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony