28Kwi2017

Tegoroczne zimowe ferie rozpoczęliśmy od rodzinnej wyprawy do Trójmiasta. Zatrzymaliśmy się w spacerowej odległości od znanego Monciaka czyli sopockich Krupówek, dzięki czemu wyprawa nad piękne o tej porze roku morze i molo trwała niecałe 15 minut. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie wścibskie pyskate sąsiedztwo, które postanowiło zepsuć na ferie już pierwszego dnia. Ale to opowieść na zupełnie inny wpis. Zdecydowaliśmy się nie zwracać uwagi na brak wychowania i trzaskające drzwi i zaczęliśmy pobyt w Sopocie od spaceru na molo i plażę. Solidny mróz, zapadający zmierzch i lodowaty wiatr próbował skrócić nasz spacer do minimum. Byliśmy jednak twardzi nie daliśmy się. Fale, huczący wiatr i mewy to kwintesencja polskiego morza. Latem dodać można jeszcze do niego gorący piasek i labirynt parawanów, ale teraz z oczywistych względów nie było nam to dane.


Nie jesteśmy jednak ze stali, więc schodziliśmy z molo mocno wytargani lodowatym wiatrem. Na szczęście w krajobraz sopockiego molo wpisała się sympatyczna restauracja Rybna Ferajna. Położona jest bardzo atrakcyjnie przy samym molo, na pierwszym piętrze w lewych arkadach. To wejście może nieco mylić. Widząc lekko przygaszone światła na dole myśleliśmy, ze restauracja jest zamknięta. Na szczęście zajrzeliśmy do środka i było już tylko lepiej: jasno, gustownie, ciepło, sympatycznie a przede wszystkim bardzo smacznie.


Choć w menu przeważają ryby i owoce morza, to coś dla siebie znajdą tu również Ci, którzy ryb nie lubią lub nie mogą ich jeść. My zamówiliśmy zupę rybną delikatną choć o zdecydowanym rybnym smaku, z lekko śmietanowo-chrzanową nutą.

więcej»
26Kwi2017

Te małe ciasteczka robiła moja mama kiedy byłam małą dziewczynką. Przepis zachował się w starych szpargałach w dwóch wersjach: pierwsza do rogalików i druga z żółtkami do tzw. ciasteczek z maszynki. Jedne i drugie ciasteczka mają podstawową wadę. Kiedy weźmiemy pierwsze z nich w następnym kroku mamy ... pusty talerz.


Parę lat temu, ku mojemu zdziwieniu, znalazłam takie rogaliki w cukierni w małym nadmorskim miasteczku. Śliwkowe, obsypane cukrem pudrem przypominały dzieciństwo i były naprawdę smaczne. Przygotujcie je u siebie w domu. Potrzebujecie tylko kilku podstawowych składników. Moja mama do przygotowania używała margaryny, ja użyłam masła.


Składniki:
400g mąki
200g 18% śmietany
200g masła
3 łyżki cukru pudru
powidła śliwkowe
cukier puder do posypania

więcej»

Na przekór pogodzie za oknem, która chwilami bardziej przypomina późny październik niż drugą połowę kwietnia, u mnie na stole zielono. Piękną zieloną zupę zrobiłam ze szpinaku z lekką czosnkową nutą a podałam z jajkiem ugotowanym na twardo. Szkoda, że odkryłam ją dopiero teraz, bo może być świetną lekką alternatywą dla żurku lub barszczu na świąteczny wielkanocny obiad.


Inspirację do przygotowania zupy znalazłam w gazecie Moje gotowanie. Danie wygląda niezwykle wiosennie i dekoracyjnie. Choć to może zabrzmi trywialnie, to pamiętajcie, żeby szpinak bardzo dokładnie wypłukać i usunąć grube twarde łodyżki. Piasek zgrzytający w zębach i niezmiksowane włókna skutecznie popsują efekt smakowy zupy.


Składniki:
400g szpinaku
3 ząbki czosnku
pół cebuli
2 ziemniaki
1l bulionu warzywnego
łyżka masła
100ml 18% śmietanki
4 jajka

więcej»

Szukając pomysłów na kolację i drugie szkolne śniadania znalazłam kilka różnych przepisów na babeczki w wytrawnej wersji. Były z szynką, suszonymi pomidorami, warzywami i ziołami. Postanowiłam zrobić swoją wersję z takimi dodatkami, które lubimy najbardziej. Dodałam do nich szynkę, ser i cukinię. Były doskonałe zarówno na ciepło jak i następnego dnia na zimno.


Moja córka, która bardzo lubi testować kulinarne wynalazki, zjadła od razu dwie babeczki a kolejne dwie zapakowała na drugie śniadanie do szkoły. Następnym razem zrobię ich znacznie więcej.


Składniki (8 sztuk):
200g mąki
płaska łyżeczka sody oczyszczonej
125ml mleka
50ml oleju
1 jajko
200g cukinii
75g szynki
100g sera żółtego
2 łyżeczki ziół prowansalskich
sól, pieprz

więcej»

Płatki kukurydziane popularne corn fakes zostały wynalezione pod wpływem fascynacji dietą wegetariańską. Pod koniec XIX amerykański lekarz John Harvey Kellogg w swoim sanatorium po raz pierwszy podał swoim pensjonariuszom płatki kukurydziane oraz masło orzechowe. Oba produkty znacząco wpłynęły na zmianę diety Amerykanów i później wielu ludzi na całym świecie.


Teraz czasami kiedy staję przed półką z chrupkami i płatkami do mleka trudno jest mi zdecydować, które z nich kupić. I mimo, że wiele z nich jest bardzo smacznych, to klasyczne płatki kukurydziane (mimo, że nie są słodkie) zawsze chętnie są wybierane przez moje dzieci.


Do tej pory płatki kukurydziane dodawaliśmy do mleka, jogurtów, czasem wykorzystywałam je do panierowania kotletów z piersi kurczaka. Kiedy na stronie www.wszystko-smaczne.pl znalazłam przepis na ciasteczka z płatkami kukurydzianymi postanowiłam go wypróbować. W przepisie oprócz miodu jest również cukier. Ja go pominęłam – i bez niego ciasteczka są dość słodkie. Złociste ciasteczka są przyjemnie chrupiące i bardzo smakowały moim dzieciom.


Składniki
100 g masła
4 łyżki miodu
1/2 łyżeczki esencji waniliowe
180g płatków kukurydzianych
130g orzechów

więcej»
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony