Ostatni dzień roku skłania do przemyśleń i podsumowań. Ci którzy robili postanowienia noworoczne mogą zastanowić się, które udało się zrealizować i czy pozostałe warte są przepisania na kolejny rok. Ja nie robię postanowień. Kiedy nie uda mi się ich zrealizować budzą tylko frustrację i niezadowolenie. Dziś staram się realizować marzenia i podejmować wyzwania, które na bieżąco pojawiają się na mojej drodze. Jednym z nich jest od kilku lat systematyczne prowadzenie bloga. Tu chciałabym podziękować wszystkim, którzy towarzysza mi w tym wyzwaniu na blogu, FB i Instagramie. Bez Was byłoby to trudniejsze i znacznie mniej inspirujące.


Z okazji końca roku i u progu następnego życzę, żeby spełniały się Wasze marzenia, żebyście nieustannie wyznaczali cele i dążyli do ich realizacji. Niech otaczają Was pozytywni ludzie, którzy inspirują i popychają do działania. Niech Nowy Rok 2019 będzie lepszy niż ten który właśnie się kończy.


Szczęśliwego Nowego Roku!

więcej»

Sylwestrowy wieczór i noc to czas niezwykły. Każdy powinien spędzać go tak jak lubi. Jedni będą uczestniczyć w hucznych balach lub domówkach a inni postawią na maraton filmowy lub dobrą książkę. Wszystkich jednak łączy jedno: dobre jedzenie. Chyba większość z nas stara się na ten wieczór przygotować coś innego wyjątkowego i pysznego. W końcu taki dzień jest tylko raz w roku. Najlepsze są takie potrawy, które nie wymagają dużego nakładu pracy. Przynajmniej część z nas popołudnie będzie spędzać zupełnie inaczej. Sylwestrowe jedzenie powinno mieć jeszcze jedną zaletę. Być takie na raz. Łapiemy w locie między jednym i drugim tańcem .No i dodatki – im mniej kremowe tym lepiej. „Malowniczy" kleksik z bitej śmietany, kremu lub sosu na wieczorowej kreacji nie jest tym o czym marzą uczestnicy zabawy.


Dlatego dziś proponuję małe słodkie co-nie-co. Czekoladowe maleństwa ze środkiem z masła orzechowego i kolorowymi dodatkami urzekająco wyglądają i są doskonałe. Pokochają je i mali i dorośli uczestnicy zabawy. Przygotujcie je dzień wcześniej, żeby czekolada miała szansę stężeć. Możecie użyć malutkich kolorowych papilotek lub silikonowych foremek do pralinek.


Składniki (30 pralinek)
400g czekolady deserowej
10 sporych łyżeczek masła orzechowego
2 łyżeczki cukru pudru
szczypta soli
70g białej czekolady
kolorowe cukrowe ozdoby

więcej»

Uwielbiamy śledzie, wszyscy z wyjątkiem mojego syna, ale on w zasadzie nic nie lubi, więc zupełnie się tym nie przejmuję. Naszym faworytem są tradycyjne śledzie z cebulą ale co roku na Wigilię staram się przygotować nową wersję. Tym razem dzięki www.igraszkilosu.pl na naszym stole zagościły śledzie w pomarańczowo-żurawinowej zalewie z dodatkiem papryczki chili i rozmarynu. Przygotowanie dania trwa tylko chwilę. Najtrudniejszą częścią jest oczekiwanie. Przygotowane śledzie w zalewie powinny przegryzać się w lodówce parę godzin (najlepiej całą noc). Ale powiem Wam, że warto poczekać. Śledzie są delikatne ale zdecydowanie pachną i smakują pomarańczami i lekko kwaskowymi żurawinami. Niewielka ilość papryczki chili, której nie ma w oryginalnym przepisie doskonale zaostrza smak.


Składniki:
4 filety śledziowe typu matijas
100g świeżej żurawiny
skórka z jednej pomarańczy
sok z dwóch pomarańczy
2 łyżki brązowego cukru
1 czerwona cebula
1 papryczka chili
125ml oleju
gałązka rozmarynu

więcej»

 

Przed Świętami Bożego Narodzenia wydaje nam się, że wszystko jest ważne: 12 tradycyjnych potraw na wigilijnym stole, zakupy, czyste błyszczące okna, wypastowane podłogi zakupy i mnóstwo wymyślnych prezentów. Kiedy jednak zatrzymamy się na chwilę w przedświątecznym szaleństwie i chwilę zastanowimy, to okaże się tak naprawdę najważniejsi sią nasi bliscy. Przecież jeśli nie mamy z kim usiąść do suto zastawionego stołu, przytulić podczas składania życzeń, czy uśmiechnąć ponad kubkiem gorącego kakao to wszystkie przygotowania zwyczajnie tracą sens.


W ten niezwykły czas Bożego Narodzenia chciałabym życzyć, żeby otaczali Was sami życzliwi, kochający ludzie, z którymi z radością będziecie dzielić magię świąt. Niech nadchodzące dni pełne będą zdrowia, spełnionych marzeń, rodzinnych spotkań z najbliższymi i uśmiechu na dziecięcych buziach.


Wesołych Świąt!

więcej»
21Gru2018

Zima kojarzy mi się z zapachem pierników, orzechami, czekoladą i żurawinami. Dziś proponuję deser, który doskonale wkomponuje się w te smaki. Będzie pięknie wyglądał jako deser po świątecznym obiedzie. Można go również przygotować zupełnie bez okazji. Jest on również dobrym sposobem na wykorzystanie pierniczków, które zostały po świętach, a na które już nikt nie może patrzeć. U nas takiej możliwości nie ma, bo raczej muszę bronić pierników, żeby choć kilka dotrwało do świąt.


Do tego deseru przygotowuję tapiokę kokosowo waniliową białą jak śnieg, ale jeśli lubicie, możecie przygotować czekoladową lub dodać do gotowania odrobinę cynamonu.


Składniki:
60g tapioki
400ml mleka kokosowego
200ml mleka (dowolnego)
2 łyżeczki cukru
1 łyżeczka esencji waniliowej
kilka pierniczków
kilka orzechów włoskich

więcej»
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony