Ostatnie komentarze

Ciekawy przepis na smaczne jedzenie można znaleźć przypadkowo w miejscach, które o to byśmy nie podejrzewali. W zasadzie nie biorę gazetek reklamowych ze sklepów, które odwiedzam. Tym razem wzięłam i pośród dziesiątek propozycji idealnych prezentów dla niej i dla niego znalazłam przepisy na potrawy wigilijne.

 

Lubimy śledzie pod różnymi postaciami i tym razem kolejna ciekawa propozycja. Oryginalna nazwa śledzia z curry i rodzynkami brzmiała „śledzik cioci Basi". Przed podaniem, zgodnie z przepisem, koniecznie należy pozwolić mu odpocząć w lodówce. Wcześniej, na świeżo, nie smakuje tak wspaniale.

 

Składniki:

200g śledzi matiasów w oleju

2 cebule

2 łyżki koncentratu pomidorowego

2 łyki majonezu

1 listek laurowy

3 ziela angielskie

3 łyki oleju

garść rodzynek

sól, pieprz

więcej»

Pytanie na dziś: co można zrobić z łososia wędzonego na zimno? W lodówce spokojnie czeka na swój czas porcja smakowicie wyglądającej ryby. Niby mogłabym na kanapkę ze świeżym ogórkiem, niby mogłabym z jajkiem na szpinaku ale ...jak mawia klasyk „... ale to już było". I nie, że nie wróci więcej ;-) ale tym razem czas na coś innego. Poszukiwania przepisu czas zacząć. Nie ma obawy niezależnie od wyników poszukiwań łosoś się nie zmarnuje.

 

Z pomocą tym razem przyszła mi kuchnia Lidla. Znalazłam przepis na tatara z wędzonego łososia. Potrawa mało skomplikowana i bardzo pyszna. Myślę, że mogłaby być rybną propozycją na wigilijny stół a dla świątecznych tradycjonalistów ciekawym daniem na sylwestrową kolację.

 

Składniki:

200g wędzonego na zimno łososia

1 cebulka dymka

3 ogórki konserwowe

6 pieczarek konserwowych

mała łyżeczka chrzanu

2 łyżki oliwy z oliwek

1 łyżka sosu sojowego

koperek

sól pieprz

więcej»

 

Chciałabym powiedzieć, że ze wszystkich słodyczy najbardziej lubimy śledzie. Nie mogę jednak bo jedno i drugie znika w naszym domu jak przysłowiowe świeże bułeczki. Lubimy śledzie bardzo, w każdej chyba postaci. Może najmniej preferowane jest smażona wersja obiadowa.

więcej»

 

Co roku rodzinnie pieczemy pierniczki. Duże brawa dla mojej siostry, która co roku znosi entuzjazm dzieci podczas prac i pomaga w ogarnianiu bałaganu. Kuchnia po wspólnej pracy wygląda jak pobojowisko i sprząta się ją równie długo, jak piecze. Ale chyba warto. Dzieciaki, co roku traktują pieczenie pierników w ciocią, jako stały i nieodzowny punkt adwentowego przedświątecznego programu.

więcej»
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony