Ostatnie komentarze

Ciekawa jestem jak wygląda wasz poranek. Czy wyskakujecie z łóżka z pierwszym sygnałem budzika, czy może tak jak ja, toczycie ze sobą wewnętrzną walkę i z trudem wystawiacie nogę spod kołdry. A potem? Spokojna kawa, pyszne śniadanko, czy codzienny bieg z przeszkodami z metą pod drzwiami szkoły? A jakie macie marzenia? Zrelaksowany poranek, może nawet trochę późniejszy niż zwykły, aromatyczna kawa, śniadanie, które ktoś miły przygotuje i po nim posprząta, bez poganiania i codziennej nerwówki... Podobne marzenia ma pewnie większość zapracowanych rodziców.


Jeśli jesteście mieszkańcami stolicy i dodatkowo pracujecie lub mieszkacie w okolicach centrum przynajmniej jedną część tych marzeń może być spełniona. Pomoże w tym restauracja Aioli na ul. Świętokrzyskiej. Z tej nieocenionej pomocy skorzystaliśmy w któryś mroźny poranek. Kiedy staliśmy przed restauracją, tuż przed jej otwarciem, mój syn zbliżył nos do drzwi i powiedział z lubością, „Mamo, jak tu pięknie pachnie. Tak słodko i kawowo."


Restauracja serwuje śniadania codziennie od 9tej do 12tej. W większości są to dania, którymi naje się nawet bardzo głodny smakosz. Każdy znajdzie tu coś pysznego dla siebie. W menu znaleźliśmy śniadanie typowo angielskie SAUSAGE & EGGS w skład którego wchodziły kiełbaski. bekon, jajka sadzone, pomidory grillowane z pesto bazyliowym, fasola biała, masło pietruszkowe, sos aïoli. To śniadanie szczególnie smakowało mojemu bardzo głodnemu synowi. Moja córka była zachwycona, bo okazało się że na śniadanie dostała ... pizzę z mozzarellą, prosciutto, szpinakiem i jajkiem. Cieszę się, że ja również zdecydowałam się na BREKKIE PIZZA. Było wyjątkowo pyszne.

wiÄ™cej»

Kolejne badania naukowe dowodzą, że cukier szkodzi. I choćbyśmy nie wiem jak bardzo zaklinali rzeczywistość to wiadomo, że nadmiar cukru prowadzi do zakwaszenia organizmu, sprzyja rozwojowi próchnicy, szkodzi sercu, odporności i prowadzi do otyłości. Z drugiej strony jest ważny z punktu widzenia smaku, trwałości i tekstury wielu produktów. Przyzwyczajeni do słodyczy i jednocześnie bombardowani mnogością informacji o szkodliwości cukru stajemy przed dylematem „słodzić, czy nie słodzić?"


Czy chcemy tak całkowicie odciąć się od słodkiego smaku? Ja nie chcę. Lubię słodkie, moja rodzina też, dlatego postanowiłam poszukać produktów, dzięki którym będzie wilk syty i owca cała. Z pomocą przyszła mi skarbnica wiedzy w osobie dietetyka Pani Marii Śledziewskiej w EKOlogice na ul. Opaczewskiej. Dzięki niej dowiedziałam się, że można ograniczyć szkodliwy wpływ cukru na nasze zdrowie zamieniając go na inne słodkie produkty. Wyjściem z sytuacji okazały się zamienniki cukru. Podczas warsztatów w EKOlogice poznałam sporą grupę takich produktów. Dowiedziałam się, jakie są właściwości, konsystencja i jakie może być ich wykorzystanie. Część z nich była mi znana, kto bowiem nie słyszał o miodzie, stewii czy ksylitolu, o części z nich jednak nigdy nie słyszałam.


Szczególnie interesujące były dla mnie informacje o indeksie glikemicznym oraz kaloryczności słodkich produktów a także o tym, który z nich nadaje się do wypieków. Dowiedziałam się na przykład, że stewia nadaje się do wypieków do temperatury 180stC. Powyżej niej stopniowo traci na słodyczy. Erytrol pozostawiający uczucie chłodu w ustach nie nadaje się do posłodzenia gorącej herbaty, ale będzie doskonały do letniej orzeźwiającej lemoniady. Stosując go do upieczenia ciasta biszkoptowego zmniejszymy kaloryczność wypieku o 25%.

wiÄ™cej»

Przytłoczeni jesienną szarugą w poszukiwaniu gorącego słońca z odrobiną orzeźwiającego cienia zawędrowaliśmy tym razem do niewielkiego baru tapas Sol y Sombra na ul. Grzybowskiej 2. Od czterech lat w tym miejscu miłośnicy Hiszpanii znajdują klimat rodem z hiszpańskich barów, gdzie można wraz z przyjaciółmi spędzić czas i przy kieliszku czerwonego wina zjeść kultowe niewielkie przekąski.


Pochodzenie tapas wiąże się z tym, że Andaluzyjczycy pijąc wino, szklankę przykrywali plasterkiem suchej kiełbasy, aby chronił przed muchami. Z czasem zaczęto do wina podawać cienką kromkę chleba z różnymi dodatkami. Dziś tapasy przyjmują różne formy: od bardzo prostych pysznych oliwek z różnym nadzieniem po bardziej skomplikowane dania. Przyrządza się je z rozmaitych składników: warzyw, mięs, owoców morza, jajek i podaje na zimno lub na ciepło w małych miseczkach często z wykałaczkami, żeby łatwo było je jeść. W kolejnym barze i po kolejnym kieliszku czerwonego wina manewrowanie nożem i widelcem może być równie niewygodne, co niebezpieczne.


Tapasy to jednak nie tylko pyszne jedzenie. To przede wszystkim wolny czas spędzany w przyjaciółmi, atmosfera beztroski i luzu, wspomnienie upalnego dnia i zapowiedź gorącej nocy. Jeśli nie doświadczyliście tego w Hiszpanii to luźną, słoneczną atmosferę, przemiłą obsługę i fantastyczne jedzenie znajdziecie w Sol y Sombra.

wiÄ™cej»

Z pewnością wielu z rodziców stanęło kiedyś pod presją „mamo, kup mi słodki napój". Półki w sklepach uginają się pod ciężarem napojów kuszących kolorem i wymyślnymi etykietkami. Niektóre z nich mają dodatkowo naklejki, żeby jeszcze bardziej przyciągnąć do siebie małych konsumentów. Wystarczy jednak jeden rzut oka na długą jak tablica Mendelejewa listę składników i od razu odechciewa się kupować. Cóż kiedy zwykła woda bywa mało atrakcyjna zarówno pod względem smaku jak i opakowania. Dorośli przez rozsądek częściej sięgną po wodę ale młodych ludzi, jeśli nie zostali od małego przyzwyczajania do picia zdrowych napojów, trudniej przekonać.


Moje dzieci piją głównie wodę mineralną, wyciskane domowe soki i herbatę zieloną lub owocową, ale czasem ja również staję przed wspomnianym trudnym wyborem.


Wychodząc z założenia, że dla dzieci w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym większym autorytetem niż rodzice bywają wychowawcy i nauczyciele postanowiłam poszukać wsparcia na zewnątrz. Z kłopotu wywabił mnie pobliski sklep ze zdrową i ekologiczną żywnością EKOlogika na ul. Opaczewskiej 43. W tym zwyczajnym choć niezwykłym miejscu organizowane są warsztaty dla dzieci i dorosłych na temat różnych produktów i nawyków żywieniowych, spotkania z książką i spotkania przedsiębiorców Ochoty.

wiÄ™cej»

Kiedy za oknem szaro i smutno bardziej doceniamy miejsca gdzie ciepło, miło i słodko. Poza naszą bezkonkurencyjną kanapą w salonie, gdzie zawsze można liczyć na ciepły kocyk i kubek gorącej herbaty, mamy kilka takich ulubionych miejsc z uśmiechniętą atmosferą. Ostatnio do ich grona dołączyło kolejne Croque Madame na Nowym Świecie 41.


Trafiliśmy tam przypadkiem w pewien wietrzny sobotni wieczór. Powitały nas wesołe i uśmiechnięte panie kelnerki. Chociaż wystrój lokalu nie każdemu może przypaść do gustu to już na pewno gablota ze smakołykami zadowoli każdy gust. Tort bezowy z malinami lub czarną porzeczką, sernik z białą czekoladą, tarta serowa z figami, świeżutkie (mimo późnej pory) drożdżówki zachwycają wyglądem i rozpieszczają podniebienie. Aromatyczna kawa aż ciągnęła za nos i uśmiechała się wymyślnymi obrazkami z pianki, ale z racji późnej pory odwiedzin zdecydowaliśmy się na herbatę.


Pogoda za oknem była raczej z tych przygnębiających, więc żeby poprawić sobie humor zamówiliśmy rozgrzewającą herbatę zimową. Urzekł nas jej sposób podania. Aromatyczna czarna herbata z pomarańczami i przyprawami czekała na nas w kubeczkach otulonych w sweterki a obok rozgrzewał dzbanuszek malinowego soku i świeże owoce. Całość przypominała małe dzieło sztuki. Tak pięknie i pomysłowo podanej herbaty nigdzie jeszcze nie dostaliśmy.

wiÄ™cej»
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony