Czasem moja córka uszczęśliwia mnie informacją, że potrzebuje coś wyjątkowego do szkoły. Czasem znajomi dzwonią spod drzwi klatki z pytaniem czy mogą wpaść. W takich sytuacjach warto mieć pomysł i możliwości na zrobienie szybko czegoś „na ząb".


Kiedy myślę o najprostszych i najszybszych ciastkach zawsze przychodzi mi do głowy ciasto francuskie. Daje ono ogrom możliwości zarówno na arenie przekąsek jak i deserów. W zasadzie wystarczą jakiekolwiek owoce żeby zrobić szybki deser i w parę minut możesz ugościć niespodziewanych gości. Tym razem moje dzieci po południu poprosiły o ciasteczka. Ciasto francuskie, ananas w puszce, wiórki kokosowe i po 25 minutach postawiłam na stole deser.


Składniki:
1 paczka schłodzonego ciasta francuskiego
1 puszka ananasa
2 łyżki brązowego cukru
2 łyżki wiórków kokosowych
2 łyżki mleka

więcej»

Przytłoczeni jesienną szarugą w poszukiwaniu gorącego słońca z odrobiną orzeźwiającego cienia zawędrowaliśmy tym razem do niewielkiego baru tapas Sol y Sombra na ul. Grzybowskiej 2. Od czterech lat w tym miejscu miłośnicy Hiszpanii znajdują klimat rodem z hiszpańskich barów, gdzie można wraz z przyjaciółmi spędzić czas i przy kieliszku czerwonego wina zjeść kultowe niewielkie przekąski.


Pochodzenie tapas wiąże się z tym, że Andaluzyjczycy pijąc wino, szklankę przykrywali plasterkiem suchej kiełbasy, aby chronił przed muchami. Z czasem zaczęto do wina podawać cienką kromkę chleba z różnymi dodatkami. Dziś tapasy przyjmują różne formy: od bardzo prostych pysznych oliwek z różnym nadzieniem po bardziej skomplikowane dania. Przyrządza się je z rozmaitych składników: warzyw, mięs, owoców morza, jajek i podaje na zimno lub na ciepło w małych miseczkach często z wykałaczkami, żeby łatwo było je jeść. W kolejnym barze i po kolejnym kieliszku czerwonego wina manewrowanie nożem i widelcem może być równie niewygodne, co niebezpieczne.


Tapasy to jednak nie tylko pyszne jedzenie. To przede wszystkim wolny czas spędzany w przyjaciółmi, atmosfera beztroski i luzu, wspomnienie upalnego dnia i zapowiedź gorącej nocy. Jeśli nie doświadczyliście tego w Hiszpanii to luźną, słoneczną atmosferę, przemiłą obsługę i fantastyczne jedzenie znajdziecie w Sol y Sombra.

więcej»
14Lis2016

Granat często nazywany jest owocem życia. Łagodzi stany zapalne, wzmacnia kości i mięśnie, przeciwdziała powstawaniu nowotworów, wspomaga zdrowie osób z niewydolnością nerek, spowalnia postęp choroby Alzheimera. Po owoc granatu powinny sięgać kobiety w okresie menopauzy, gdyż zawarte w granacie estrogeny wspomagają gospodarkę hormonalną.


Ma piękny kolor i słodko cierpki smak. Nie wszystkie dzieci lubią granaty ze względu na pestki zawarte w purpurowych ziarenkach. Nie znam natomiast dziecka, które oprze się Nutelli. Ja sama kupuję ją bardzo rzadko. Dlaczego? Powód jest prosty. Niezależnie jak dużo jej kupię znika w dwa dni. Nie mogę się oprzeć i jestem w stanie zjeść łyżeczką pół słoika na raz. Dlatego nie kupuję i nie jemMrugnięcie. Zrobiłam dzisiaj deser, który Nutellą skusi nieprzekonanych do granatów. Jej słodycz pięknie komponuje się z soczystą kwaskowością owoców. Gwarantuję, że ten deser pokochają nie tylko dzieci.


Składniki (4 porcje)
8 ciasteczek owsianych
1 duży granat
250g serka mascarpone
50ml 30% śmietanki
200g Nutelli

więcej»

Jak za oknem jest, każdy widzi. Mam wrażenie, że tegoroczna jesień zapomniała, że powinna być polska i złota i z wczesnej wrześniowej jesieni zmieniła się natychmiast listopadową pluchę. Nie znam miejsca, gdzie można złożyć reklamację dotyczącą pogody. Trzeba więc ratować się domowymi sposobami. Dwa, które przychodzą mi do głowy i są najbardziej popularne, na dłuższą metę odpadają. Pić nie można za dużo, no chyba, że herbatę z sokiem imbirowym, bo już na większą ilość grzanego wina nasza wątroba odpowie stanowczo „nie!". Czekolada poprawia wprawdzie humor ale raczej nie rozgrzewa i niestety odkłada się tam, gdzie nie powinna.


Proponuję więc dzisiaj jesienną rozgrzewającą zupę idealną po wietrznym jesiennym spacerze. Jeśli lubicie mocniejsze smaki doprawcie zupę większą ilością ostrej papryki.


Składniki:
1 marchewka
1 pietruszka
kawałek bulwy selera
1 cebula
2 ząbki czosnku
300g wędzonego boczku
1 puszka białej fasoli
1 papryka
pół średniej wielkości cukinii

więcej»

Makowiec, zwany również struclą z makiem to tradycyjne ciasto podawane po wieczerzy wigilijnej. Składa się z drożdżowego lub kruchego ciasta zawijanego z masą makową. Przygotowanie tradycyjnego zawijanego makowca był zawsze dla mnie niedoścignioną sztuką opanowaną do perfekcyji przez siostrę mojego taty. Ugotowany i osączony mak był mielony w maszynce do mięsa, łączony z orzechami, miodem i rodzynkami. Mój kuzyn, który co roku przygotowywał mak, tradycyjnie próbował oszukać ciocię i mielił mak dwukrotnie a nie trzykrotnie. Nie pamiętam już, czy cioci dawała się oszukać czy nie, ale żarty przy stole pamiętam do dziś.


Według ludowych wierzeń mak spożywany w wigilię Bożego Narodzenia miał zapewniać szczęście rodzinie. W tradycji chrześcijańskiej mak jest symbolem urodzaju, płodności oraz spokojnego snu.


W swoim dorosłym gospodarstwie nie próbowałam jeszcze robić zawijanego makowca. Brak czasu przed świętami zmusza mnie do kupowania gotowej masy makowej. Nie jest idealna, ale smakuje całkiem nieźle. Używam jej do zrobienia łatwiejszej wersji makowca, którą chciałabym wam dziś zarekomendować.


Składniki:
1 puszka masy makowej
4 jajka

więcej»
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony