W poradniku „Praktyczna Pani" nr 2 1939 roku czytamy jakie potrawy należy serwować w jakich naczyniach:


„ (...) Do ryb używa się wąskich długich półmisków, do mięs również podłużnych ale nieco szerszych, jarzyny i galarety układa się na półmiskach okrągłych. Sałaty i kompot podaje się w salaterkach, które mogą być szklane lub kryształowe, potrawy zapiekane podaje się wprost z pieca w naczyniach ogniotrwałych otoczonych zgrabnie upiętą białą serwetą (...)".


Dziś do tych zasad savoir-vivre podchodzimy nieco mniej rygorystycznie a rodzaje talerzy salaterek i półmisków często zależą od fantazji gospodyni. Muszle, deski, kafelki to tylko niektóre pomysły na inne serwowanie potraw. Moja dzisiejsza sałatka trafiła na stół w takim niecodziennym naczyniu. Wyglądała inaczej, ciekawie i ... naczyń nie trzeba było zmywać.


Składniki:
1 duży grapefruit
150g wędzonego łososia
100g paluszków krabowych
1 łodyga selera naciowego

więcej»

Dla większości z nas poranki to najtrudniejszy moment w ciągu dnia. Dla mnie szczególnie wtedy, kiedy muszę wcześnie wstać. Bardzo tego nie lubię, ale trzeba stawiać czoła prozie codzienności. Niezależnie od tego jak bardzo staram się pospieszyć własne dzieci to przygotowania nie idą szybciej. Jedynym efektem jest zdenerwowanie. Ponieważ nigdy nie udaje mi się wstać przed budzikiem to wszystkie pomysły, które przyspieszają poranne czynności są na wagę złota. Jednym z nich pomysł na śniadanie. Atrakcyjne i smaczne spowoduje, że domownicy będą chętniej je zjadali a i atmosfera znacznie się poprawi.


Płatki owsiane zapamiętane z dzieciństwa są traumą dla wielu z nas. Dziś przygotowałam je w innej wersji. Moje letnie śniadanie zostało uatrakcyjnione uwielbianymi przez wszystkich truskawkami, chrupiącymi orzechami i miodem. Spróbujcie tej wersji może i Wam będzie smakowało.


Składniki:
60g płatków owsianych górskich
10 truskawek
40g orzechów

więcej»

Wszystkie dzieci lubią parówki. Pewnie specjaliści od zdrowej żywności kręcą teraz głowami ale czasem parówki na kolację są zbawieniem dla zmęczonych rodziców lub ratunkiem dla tych, których dzieci nic nie chcą jeść.


Nie należę do drugiej grupy, bo moje dzieci z mniejszymi lub większymi oporami zjadają wszystko, co im podam ale zmęczenie dopada mnie czasem takie, że nawet myślenie o kolacji przekracza moje możliwości. Na szczęście jakość niektórych parówek znacznie się poprawiła a ilość mięsa w mięsie jest zaskakująco wysoka. Przy odrobinie szczęścia znajdziemy w naszym osiedlowym sklepie parówki, w których ilość mięsa wynosi 93 lub nawet 97%. Kupujmy dobre jakościowo parówki, które po przekrojeniu są sprężyste, twarde i brązowe a nie miękkie i różowe.


Ja najczęściej kupuję parówki z szynki firmy Sokołów lub Pikok i z takich zrobiłam dzisiejszą kolację. Proponuję wam pieczone parówki zawinięte w ser i ciasto francuskie. Danie podobno pyszne – wierzę moim dzieciom – bo kolacja zniknęła zanim się obejrzałam. Choć nie jestem przekonana, że moja córka wie jak smakowała - ilość ketchupu znacznie przewyższała pozostałą zawartość talerza.


Składniki:
parówki
schłodzone ciasto francuskie
ser żółty
mleko
oregano

więcej»

Jadąc do niewielkiej wsi Rogalin położonej malowniczo na prawym brzegu Warty nie przypuszczaliśmy, że zespół pałacowy rodziny Raczyńskich jest tak imponujący. Zaliczany do najpiękniejszych miejsc Wielkopolski Rogalin stał się centrum życia politycznego i kulturalnego w latach 70tych XVIII wieku, kiedy Kazimierz Raczyński pisarz koronny, starosta generalny Wielkopolski i marszałek nadworny koronny na dworze Stanisława Augusta Poniatowskiego podejmował swoich licznych gości.


Zaparkowaliśmy samochód na zupełnie pustym parkingu i przeszliśmy przez bramę. Rozmach dziedzińca oraz pałacu robi imponujące wrażenie. Kompleks składa się z głównego budynku i połączonych z nim dwóch oficyn bocznych. Wzdłuż poprzedzających go dziedzińców usytuowano drewutnię, stajnię, powozownię i dworskie czworaki.


Mimo, że w czasie II wojny światowej pałac był siedzibą szkoły Hitlerjugend jego architektura nie została trwale zniszczona. Mocno uszczuplono za to jego oryginalne wyposażenie. W 1948 roku zaniedbany zabytek został przekazany Muzeum Narodowemu w Poznaniu, które utworzyło tu swój oddział działający w pałacu do dziś. Z pomocą środków Unii Europejskiej w ciągu ostatnich lat cały kompleks odzyskał swój dawny blask. Podziwiać go można od wiosny 2015 roku.

więcej»
08Cze2016

Dzisiaj chciałabym zaproponować wam prawdziwie letni deser. Truskawki są przecież zapowiedzią zbliżającego się wakacyjnego sezonu.


Połączenie chrupiącego ciasta francuskiego z lekką nutą cynamonową z śmietankowym kremem i dużą ilością truskawek wygląda jak malowniczy bałagan z talerzu. Nie da się go również elegancko zjeść, ale rozanielone miny umazanych kremem i truskawkami dzieciaków były bezcenne.


Podobny deser przygotowywany był podczas porannego programu Dzień Dobry TVN. Wydaje się, że inspiracją do przygotowania tego deseru był francuski mille-feuille lub brzmiąca bardziej znajomo napoleonka.


Tradycyjnie, mille-feuille składa się z trzech warstw ciasta francuskiego ułożonego na przemian z dwoma warstwami kremu lub z bitej śmietany i dżemu. Wierzchnia warstwa ciasta jest posypana cukrem pudrem, kakao, lub udekorowana polewą czekoladową.


Składniki (4 porcje)
1 opakowanie schłodzonego ciasta francuskiego
2 łyżki brązowego cukru
1 łyżka cynamonu
2 łyżki mleka
250g serka mascarpone

więcej»
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony