Ostatnie komentarze
08Mar2017

Jakie aspekty podróżowania są dla Was najważniejsze? Poza przygodami, fantastycznymi widokami, ciekawymi ludźmi, zdumiewającymi miejscami naszą głowę zaprzątają również zupełnie przyziemne sprawy. Przyjazne lokum z czystymi łóżkami, lśniącą łazienką a także jeśli zatrzymujecie się w miejscu bez kuchni również miejsce, gdzie można smacznie i czysto zjeść. Jest to szczególnie ważne dla rodzin z dziećmi.


O ile dorośli częściej decydują się na budkę z zapiekankami przy ulicy to z małymi dziećmi staramy się raczej znaleźć miejsce z bardziej zdrowym i tradycyjnym jedzeniem. Choć od reguły są wyjątki i kebab czy szybki hamburger bywają czasem lepsze niż najlepsza zupa jarzynowa lub pyszny chrupiący kotlecik z surówką. Jeśli dodatkowo znajdziemy restaurację w doskonałym komunikacyjnym miejscu, blisko atrakcji, z których korzystamy podczas podróży a rachunek przy kasie nie przyprawia nas o atak serca to z pewnością trzeba to miejsce zapamiętać i przekazywać dalej jako wyjątkowo cenną informację.


Podczas tegorocznej wizyty w Trójmieście jeden dzień poświęciliśmy na zwiedzenie Gdyni. Nie mieliśmy bardzo dużo czasu, ale żelazny repertuar w okolicach Skweru Kościuszki musieliśmy zobaczyć. Ku mojemu zdziwieniu mimo, że zwiedzaliśmy Gdynię w lutym, zarówno Muzeum Dar Pomorza i ORP Błyskawica były otwarte dla zwiedzających.


Swoje pierwsze kroki skierowaliśmy jednak do ulubionego miejsca moich dzieci czyli Oceanarium. Mój syn przyprawił mnie o radosny chichot, kiedy po drugiej sali z makietami i planszami zapytał: „Mamo, czy tu będą zwierzęta, które się ruszają?" Honor Oceanarium został uratowany i młody człowiek dalej z wypiekami na twarzy oglądał pływające okazy w akwariach. Szczególnym uwielbieniem obdarzył przesympatyczną ośmiornicę i koniki morskie. Nawet największe atrakcje nie są jednak zagłuszyć burczącego brzucha małych turystów. „Mamo jesteśmy głodni!" brzmiało coraz bardziej natarczywie.


Na szczęście niedaleko zwiedzanego kompleksu znaleźliśmy miejsce, które spełnia wszelkie oczekiwania i głodnych pociech i ich rodziców. Gustownie, mega czysto, pysznie i niezbyt drogo. Sympatyczna i sprawna obsługa, miły wystrój i udogodnienia dla rodziców z małymi dziećmi dopełniają całości doskonałego wizerunku Pierogarni „Pierożek" w Gdyni.

wiÄ™cej»

Podczas tegorocznych zimowych ferii wymyśliłam sobie rodzinny obiad na plaży. Z wiadomych względów zadanie w lutym trudne do zrealizowania. Na dworze minus 6 a nawet leciutki wiatr i wilgoć potęgowały uczucie chłodu. Na mapie Trójmiasta, którą podarowała nam życzliwa Pani w gdańskim Żurawiu, znalazłam restaurację, która wydawała mi się najbliżej plaży. Tak trafiliśmy do Gdyni Orłowa. Zimowa plaża pod pięknym klifem, urzekła mnie od razu. Molo z lodowymi podporami i mnóstwem kaczek i łabędzi pływających wokół wyglądało zjawiskowo. Cisza, spokój, o którą trudno tutaj w sezonie letnim, zachęcała do spaceru. Nie daliśmy się mroźnej aurze i spędziliśmy sporo czasu chłonąc atmosferę zimowego wybrzeża.


Mimo, że było urzekająco, to zmarznięte nosy i ręce i burczące brzuchy młodszej części rodziny zmusiły nas do szybszego skierowania kroków do pobliskiej restauracji – Tawerny Orłowskiej, która rzeczywiście stoi tuż przy samej plaży. W sezonie letnim możecie tu zjeść obiad na tarasie z widokiem na malutki port rybacki, plażę i zatokę. Dziś była ona zamknięta więc trafiliśmy do sporej choć przytulnej sali z elementami wystroju związanymi z morzem. Dla najmłodszych gości największą atrakcję stanowiło duże akwarium z żywymi homarami.


Nie wiem, kto wymyślił zimowe herbaty, ale dziś była ona tym czego na początek potrzebowaliśmy najbardziej. Była duża, mocna, gorąca z dodatkiem pomarańczy, miodu, goździków, cynamonu i imbiru podana sympatycznie w okrągłych kufelkach, o które przyjemnie grzało się zmarznięte ręce.

wiÄ™cej»

Ciekawa jestem jak wygląda wasz poranek. Czy wyskakujecie z łóżka z pierwszym sygnałem budzika, czy może tak jak ja, toczycie ze sobą wewnętrzną walkę i z trudem wystawiacie nogę spod kołdry. A potem? Spokojna kawa, pyszne śniadanko, czy codzienny bieg z przeszkodami z metą pod drzwiami szkoły? A jakie macie marzenia? Zrelaksowany poranek, może nawet trochę późniejszy niż zwykły, aromatyczna kawa, śniadanie, które ktoś miły przygotuje i po nim posprząta, bez poganiania i codziennej nerwówki... Podobne marzenia ma pewnie większość zapracowanych rodziców.


Jeśli jesteście mieszkańcami stolicy i dodatkowo pracujecie lub mieszkacie w okolicach centrum przynajmniej jedną część tych marzeń może być spełniona. Pomoże w tym restauracja Aioli na ul. Świętokrzyskiej. Z tej nieocenionej pomocy skorzystaliśmy w któryś mroźny poranek. Kiedy staliśmy przed restauracją, tuż przed jej otwarciem, mój syn zbliżył nos do drzwi i powiedział z lubością, „Mamo, jak tu pięknie pachnie. Tak słodko i kawowo."


Restauracja serwuje śniadania codziennie od 9tej do 12tej. W większości są to dania, którymi naje się nawet bardzo głodny smakosz. Każdy znajdzie tu coś pysznego dla siebie. W menu znaleźliśmy śniadanie typowo angielskie SAUSAGE & EGGS w skład którego wchodziły kiełbaski. bekon, jajka sadzone, pomidory grillowane z pesto bazyliowym, fasola biała, masło pietruszkowe, sos aïoli. To śniadanie szczególnie smakowało mojemu bardzo głodnemu synowi. Moja córka była zachwycona, bo okazało się że na śniadanie dostała ... pizzę z mozzarellą, prosciutto, szpinakiem i jajkiem. Cieszę się, że ja również zdecydowałam się na BREKKIE PIZZA. Było wyjątkowo pyszne.

wiÄ™cej»

Przytłoczeni jesienną szarugą w poszukiwaniu gorącego słońca z odrobiną orzeźwiającego cienia zawędrowaliśmy tym razem do niewielkiego baru tapas Sol y Sombra na ul. Grzybowskiej 2. Od czterech lat w tym miejscu miłośnicy Hiszpanii znajdują klimat rodem z hiszpańskich barów, gdzie można wraz z przyjaciółmi spędzić czas i przy kieliszku czerwonego wina zjeść kultowe niewielkie przekąski.


Pochodzenie tapas wiąże się z tym, że Andaluzyjczycy pijąc wino, szklankę przykrywali plasterkiem suchej kiełbasy, aby chronił przed muchami. Z czasem zaczęto do wina podawać cienką kromkę chleba z różnymi dodatkami. Dziś tapasy przyjmują różne formy: od bardzo prostych pysznych oliwek z różnym nadzieniem po bardziej skomplikowane dania. Przyrządza się je z rozmaitych składników: warzyw, mięs, owoców morza, jajek i podaje na zimno lub na ciepło w małych miseczkach często z wykałaczkami, żeby łatwo było je jeść. W kolejnym barze i po kolejnym kieliszku czerwonego wina manewrowanie nożem i widelcem może być równie niewygodne, co niebezpieczne.


Tapasy to jednak nie tylko pyszne jedzenie. To przede wszystkim wolny czas spędzany w przyjaciółmi, atmosfera beztroski i luzu, wspomnienie upalnego dnia i zapowiedź gorącej nocy. Jeśli nie doświadczyliście tego w Hiszpanii to luźną, słoneczną atmosferę, przemiłą obsługę i fantastyczne jedzenie znajdziecie w Sol y Sombra.

wiÄ™cej»

Kiedy za oknem szaro i smutno bardziej doceniamy miejsca gdzie ciepło, miło i słodko. Poza naszą bezkonkurencyjną kanapą w salonie, gdzie zawsze można liczyć na ciepły kocyk i kubek gorącej herbaty, mamy kilka takich ulubionych miejsc z uśmiechniętą atmosferą. Ostatnio do ich grona dołączyło kolejne Croque Madame na Nowym Świecie 41.


Trafiliśmy tam przypadkiem w pewien wietrzny sobotni wieczór. Powitały nas wesołe i uśmiechnięte panie kelnerki. Chociaż wystrój lokalu nie każdemu może przypaść do gustu to już na pewno gablota ze smakołykami zadowoli każdy gust. Tort bezowy z malinami lub czarną porzeczką, sernik z białą czekoladą, tarta serowa z figami, świeżutkie (mimo późnej pory) drożdżówki zachwycają wyglądem i rozpieszczają podniebienie. Aromatyczna kawa aż ciągnęła za nos i uśmiechała się wymyślnymi obrazkami z pianki, ale z racji późnej pory odwiedzin zdecydowaliśmy się na herbatę.


Pogoda za oknem była raczej z tych przygnębiających, więc żeby poprawić sobie humor zamówiliśmy rozgrzewającą herbatę zimową. Urzekł nas jej sposób podania. Aromatyczna czarna herbata z pomarańczami i przyprawami czekała na nas w kubeczkach otulonych w sweterki a obok rozgrzewał dzbanuszek malinowego soku i świeże owoce. Całość przypominała małe dzieło sztuki. Tak pięknie i pomysłowo podanej herbaty nigdzie jeszcze nie dostaliśmy.

wiÄ™cej»
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony