Półmetek

Kilka dni temu moja przyjaciółka, powiedziała do swojego męża: „Zabierz chłopaków gdziekolwiek na cztery dni. Ja zostaję. Zrelaksuję się przy … sprzątaniu”. Szaleństwo, zagotowana zawartość głowy, pogoda wszak w tym roku dba o nas aż do przesady? Nie, desperacja.





Przekonuję się o tym każdego dnia, szczególnie zaś w wakacje. Moja przyjaciółka i guru w kwestii wychowywania dzieci powiedziała mi dwa tygodnie temu, że na myśl o wakacjach robi jej się słabo. 