Ostatnie komentarze
24Lis2014
godz. - 09:46

Dajmy szansę sobie i innym

Share

 

O ile mi wiadomo od 1 września piesi po zmroku i poza terenem zabudowanym mają obowiązek nosić elementy odblaskowe. W większości przyzwoitych kurtek i butów dziecięcych te elementy wszyte są firmowo. W ubraniach dla dorosłych ich nie ma. I może dobrze, bo furto z norek albo elegancki płaszcz z takimi odblaskami mogłoby wyglądać słabo. Kierowców zmuszonych jeździć po różnych drogach, po zmroku i przy dowolnej pogodzie przepis ten może uratować przed latami za kratkami, stresem i wyrzutami sumienia. Może, pod warunkiem, że będzie przestrzegany. Mam jednak wrażenie, że częściej elementy odblaskowe noszą ludzie w miastach niż poza terenem zabudowanym. Przez ostatni miesiąc miałam przyjemność jechać dwukrotnie wieczorem samochodem tzw. „bocznymi drogami”. Nie widziałam, żeby ktokolwiek z wędrujących poboczem drogi miał choćby najmniejsze elementy odblaskowe. Szczytem nonszalancji było dwóch osobników w czarnych kurtkach w stanie wskazującym prowadzonych przez taczki „prawie” poboczem. Nie wiem, czy te taczki, jak koń, potrafiły trafić do domu i nie wiem też, co ludzie pili. Ale prawdopodobnie myśleli, że trunek spowoduje, że będą świecić w ciemnościach. Innego wytłumaczenia nie widzę. Ludzie zjawy w różnym wieku, płci obojga, zakapturzeni, w ciemnych (bo to praktyczne) ubraniach pojawiają się nagle na poboczu, w takiej odległości od jadącego samochodu, że w sytuacji kryzysowej absolutnie nic nie można zrobić. A przecież wystarczy jakikolwiek element odblaskowy, żeby tę odległość wydłużyć do 200m. I nawet jeśli kierowca nie będzie wiedział, co błysnęło, ma szansę na zachowanie ostrożności. Niektórzy mówią, że za głupotę i brak wyobraźni trzeba płacić. Tylko dlaczego potem kierowca, któremu nie dano możliwości zareagować ma, żyć z poczuciem winy i wyrzutami sumienia?

Komentarze (0)
dodaj komentarz+
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony