Kalendarzowa wiosna rządzi już od wielu tygodni.
Zawitała również do mnie na balkon. Zazieleniła gałązki młodymi listkami, obudziła winobluszcz, posypała jasną zielenią iglaki. Skrzynki pokolorowała bratkami. Pracowite ręce (gorące podziękowania dla ich właścicieli) ubrane w gustowne rękawice ochronne oczyściły rośliny z suchych gałązek, przycięły niesforne kosmyki pączy, dosypały świeżej kory, umyły i uporządkowały całość. Wiosna aż miło popatrzeć. Tylko dlaczego, jak na złość, sąsiedzi właśnie teraz zaczęli remont swojego balkonu?