Ostatnie komentarze
26Cze2017
godz. - 16:31

„Kochana moja. Rozmowa przez ocean.” Małgorzata Kalicińska, Basia Grabowska

Share

Prawie każda kobieta lubi babskie pogaduchy. Mamy swoje bratnie dusze, z którymi jesteśmy w stanie rozmawiać na dowolny temat przy kawie, herbacie dobrym winie, bez końca. Już małe dziewczynki zwierzają się sobie z największych sekretów szeptanych na ucho w największej tajemnicy. Czasem przyjaźń taka wystawiana na życiowe próby rozmywa się a koleje losu stawiają na naszej drodze kogoś innego. Czasem jednak, ani czas ani odległość, nie zmienia naszych relacji. Takie przyjaźnie na przysłowiowe „śmierć i życie" są piękne i warto je pielęgnować.


Takie babskie pogaduchy prowadzone przez dwie mądre i bliskie sobie kobiety zostały spisane w „Kochana moja. Rozmowa przez ocean." Małgorzaty Kalicińskiej i Basi Grabowskiej. Dzieli je ocean, różnica czasu i całe pokolenie, łączy miłość, wzajemne zaufanie, inteligencja i podobne poczucie humoru. Dwie najbliższe kobiety – matka i córka rozmawiają za pośrednictwem klawiatury komputera o rzeczach codziennych, domowych, sprawach ważnych i trochę mniej skomplikowanych. Posłuchamy o wspomnieniach z rodzinnego domu, o najbardziej ulubionych potrawach, uczuciach i sprawach najbardziej ostatecznych.


Każda taka rozmowa pozwala spojrzeć na sprawę z dwóch perspektyw: kobiety dojrzałej-matki i córki, choć już nie podlotka, to jednak znacznie młodszej, z innym spojrzeniem na współczesny świat. Każdy z rozdziałów skłania do zastanowienia nad własnymi poglądami i mimowolnego porównania własnego spojrzenia na poruszany problem, zawiera również mnóstwo ciekawych odniesień do literatury i kultury. Z poglądami autorek można się zgadzać lub nie, ale z pewnością nie można książce zarzucić braku wrażliwości, tolerancji, uczuć i tego, że mogą ze sobą porozmawiać na każdy temat.


Trudno jest mi ocenić szczerość i prawdziwość rozmów. Wszak nie dane mi było poznać żadnej z autorek osobiście a słowo pisane zawsze pozostawia możliwość wprowadzenia pewnej fikcji literackiej. Książka jest jednak bez wątpienia bardzo ciepła, pełna miłości i tęsknoty. W szczególny sposób uderza w moje osobiste struny, niezwykle bowiem brakuje mi takich rozmów z moją mamą choćby tylko za pośrednictwem dobrodziejstw techniki.


Na początku książki autorki informują, że z rozmów zostały wycięte fragmenty najbardziej osobiste, a dialog został literacko dopracowany, żeby przyjemniej się go czytało. Przyznam jednak, że ten zabieg moim zdaniem spowodował, że rozmowy stały się bardziej powierzchowne, a fragmenty zdań bezpośrednio odnoszące się do czytelnika psują nieco atmosferę prywatnej rozmowy kochających się i tęskniących kobiet.


Myślę, że warto sięgnąć po tę książkę pełną wzruszeń, smaczków codziennego życia dwóch kobiet żyjących na co dzień w dwóch różnych światach ale potrafiących z pielęgnować uczucie i zwykłą babską przyjaźń.


Polecam!


Przeczytaj także:
„Najlepiej w życiu ma Twój kot. Listy. Wisława Szymborska Kornel Filipowicz"
„Miniaturzystka"
„Sprawa Niny Frank" Katarzyna Bonda

Komentarze (0)
dodaj komentarz+
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony