Ostatnie komentarze
28Gru2014
godz. - 23:51

"Sekretne życie Waltera Mitty"

Share

 

Wiecie, który dzień tygodnia lubię najbardziej? Chyba nie jestem szczególnie oryginalna: lubię piątek wieczór. Cały tydzień pracy za mną, przede mną dwa dni względnego spokoju, a przynajmniej odpoczynku od monotonii codzienności. Kolacja, kieliszek wina i … może obejrzymy jakiś film. Pomijając fakt, że odnalezienie filmu, który usatysfakcjonuje mnie i będzie podobał się Mojemu Mężowi graniczy z cudem, biorę pilota i zaczynam szukać. Pierdylion kanałów, łącznie z filmowymi i nic na czym oko zawiesić można. Bezowocne poszukiwania kończę rzuceniem pilota i włączeniem radia. Może i dobrze, ale czasem kiedy mam chwilę wolnego i chciałabym obejrzeć coś interesującego a nie ma nic. Czy tylko ja tak mam? W telewizji albo powtórki filmów masowego rażenia, które obejrzane raz, drugi, nawet trzeci mogą interesować lub śmieszyć, w większej dawce robią się niestrawne, albo telenowele, albo konkursy, w których ktoś tańczy, śpiewa, pokazuje coś, udowadniając, że jest lepszy niż inni, czasem filmy mające rewelacyjne zwiastuny, które niestety zawierają miks najlepszych scen z produkcji. Rzadko zdarza się znaleźć coś interesującego. Dziś zaczęłam domyślać się dlaczego. Może powinnam zamykać telewizor na kłódkę w popularne dni i włączać wyłącznie w niedzielę wieczorem i we wtorki?
Dziś idąc tym tropem na jednym z filmowych kanałów znalazłam film „Sekretne życie Waltera Mitty”. Aktor odtwarzający główną rolę nie dawał nadziei na odpowiadający mi film. Produkcje, w których występował do tej pory Ben Stiller, a które próbowałam obejrzeć, powodowały, że wstydząc się okrutnie za głównego bohatera, oglądając kolejne jego wpadki, wyłączałam telewizor po 20 minutach. Tym razem byłam mile zaskoczona. Główny bohater pracownik pisma, zajmujący się archiwizacją zdjęć, zderza się z brutalną rzeczywistością. Jego pismo wydaje ostatni papierowy numer a uosobienie zmian Ted Hendricks (grany przez Adama Scotta) kpi z marzycielskiego usposobienia Waltera. Ten otrzymuje w prezencie, za wieloletnią współpracę, zdjęcie nr 25 genialnego fotografa z adnotacją, że ma się ono pojawić na okładce ostatniego numeru. Jak można się domyślić zdjęcie znika bez śladu. Czy jednak na pewno? „Sekretne życie” to afirmacja poświęcenia, odwagi, dążenia do realizacji marzeń. Pozornie nudny człowiek okazuje się niezwykłym, z poświęceniem godnym lepszej sprawy realizuje obrany cel. Pomagają mu w tym wyobraźnia, marzenia, życzliwi ludzie. A może główny bohater podobnie jak Koziołek Matołek „po szerokim szuka świecie tego, co jest bardzo blisko?” Co jest na 25 zdjęciu? Dokąd dotrze podczas swojej wędrówki Walter i co w rzeczywistości odnajdzie? Absurdalne sytuacje dodają smaczku akcji filmu nie powodując jednocześnie zażenowania. Polecam!
 

Komentarze (2)
dodaj komentarz+
  • Mece
    Świetne podsumowanie + zgoda w 100 procentach. I co do głównego bohatera w poprzednich filmach i co do jego kreacji w przedmiotowym.
    Mece
    dodano: 02.02.2015, godz.- 14:42
    • domowypatchwork
      Cieszę się, że się zgadzasz. Polecam następny interesujący film, można powiedzieć smakowity ;-) "Podróż na sto stóp".
      domowypatchwork
      dodano: 02.02.2015, godz.- 14:56
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony