Ostatnie komentarze
19Lip2014
godz. - 22:17

"Osiołkowi w żłoby dano..."

Share

 

Miało być o wyższości książek nad e-bookami lub wyższości e-booków nad książkami, ale … nie będzie. Powiem szczerze, że sama zdecydować się nie mogę na jedną z tych postaci książek. Coś jak z tym osiołkiem z bajki Fredry. W przeciwieństwie do kłapouchego korzystam z obu „talerzy” .
Książki papierowe były ze mną zawsze, za co bardzo dziękuję moim Rodzicom. Przyszedł też czas po lalkach, misiach i klockach, kiedy książki stały się najlepszym i najbardziej oczekiwanym prezentem. Ku mojej wielkiej radości podobną drogą wędruje moje starsze dziecko .
Lubię kupować książki, chodzić po księgarniach, wyszukiwać, czytać fragmenty, wybierać i w końcu kupować. W domu wieczorem, kiedy nikt mi nie przeszkadza wącham i czytam. Bardzo lubię zapach świeżych książek. Mają w sobie zapowiedź tajemnicy… Lubię też świadomość, że na półce czeka w kolejce kilka nieprzeczytanych książek. Kiedy jednak zdarza się, że nic na mnie nie czeka, sięgam po moich sprawdzonych przyjaciół w okładkach. Przeczytanych wiele razy, odziedziczonych po rodzicach, często wiekowych, posklejanych. Część z nich jest podpisana, mają notatki na marginesach, niektóre dedykacje. Te cenię sobie najbardziej. Papierowa książki są osobiste. Mają zapisaną w sobie nie tylko treść, ale również wspomnienia z nimi związane.
Tradycyjne książki mają, mimo całej mojej miłości do nich, swoje wady. Ale któż ich nie ma … Przede wszystkim cena. Często odstrasza od najbardziej pożądanego tytułu. Po drugie wielkość. Jest to wyjątkowo uciążliwe przed dłuższym wyjazdem. Nie zawsze mam możliwość zabrać ze sobą dodatkową walizkę z książkami. Już i tak podobno na każdy wyjazd zabieram ze sobą połowę domu . W takiej właśnie sytuacji odkryłam wygodę elektronicznych czytników książek oraz e-booków. Nie ważą, nie zajmują miejsca, można zabrać ich dowolną ilość, no i są odrobinę tańsze niż książki tradycyjne. Przestają więc istnieć problemy z bagażem, można elegancko wyjechać z „jedną” walizką. Nie robi się nerwowo, kiedy latorośl przychodzi i mówi „Nie mam co czytać”. E-booka można kupić w dowolnym miejscu i czasie pod warunkiem dostępu do Internetu i od razu zacząć czytać. Wygoda i miód na serce dla niecierpliwych czytelników.
Tylko książki niby takie same a jakieś inne. Takie anonimowe...
 

Komentarze (0)
dodaj komentarz+
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony