Ostatnie komentarze
11Lut2015
godz. - 10:52

Muzyka poważna dla dzieci - Filharmonia inaczej

Share

 

Filharmonia kojarzy się nam głównie z kobietami w eleganckich toaletach, mężczyznami przynajmniej w garniturach i podniosłą atmosferą przepełnioną nutami. Amatorów tego typu rozrywki jest niewielu. Dzieci muzyki poważnej nie słuchają w zasadzie w ogóle. Dlaczego tak jest? Może dlatego, że w niewielu domach przekazuje się dzieciom kulturę słuchania muzyki poważnej. Rodzicom, którzy chcą nauczyć dzieci słuchać tego typu muzyki, może po prostu pokazać coś nowego, wychodzi naprzeciw Filharmonia Warszawska. Od jakiegoś czasu w niedziele organizuje nową formułę koncertów dedykowanych dzieciom w dwóch grupach wiekowych: godz. 11.00 - koncerty dla dzieci młodszych (3-6 lat), godz. 14.00 - koncerty dla dzieci starszych (7-12 lat).
Koncert dla dzieci młodszych trwa ok. 75 minut razem z przerwą, a dzieciom starszym proponowany jest koncert trwający ok. 90 minut. Taki podział pozwala na dostosowanie treści i sposobu prowadzenia koncertów do każdej grupy wiekowej.
Sprawdziliśmy oba typy koncertów.
Byliśmy na koncercie pt.: „Pięciu wspaniałych” Pod tym tytułem ukryła się piątka artystów grających na pięciu różnych instrumentach. Małe, śpiewne skrzypce, tajemnicza altówka, liryczna wiolonczela, wielki kontrabas i olbrzym na trzech nogach – fortepian, to symbole muzyki filharmonicznej. Muzycy pokazali, co mają ze sobą wspólnego, a co je od siebie odróżnia, w jaki sposób powstaje w nich dźwięk i jak można je ze sobą zestawiać. Muzyką opowiadali różne historie - o zwierzętach, dalekich krainach, dawnych i współczesnych czasach.
W grudniu weszliśmy w świąteczny nastrój koncertem pt.: „Zimowa opowieść”. Muzycy Orkiestry Kameralnej Filharmonii Narodowej oraz uczniowie szkół muzycznych zagrali na instrumentach smyczkowych. Muzyką pokazali pierwszy śnieg, pierwszą gwiazdkę na wigilijnym niebie i pierwszy rozpakowany prezent. Dzieci słuchały muzyki włoskich mistrzów: Antonia Vivaldiego i Arcangela Corellego a utwory innych kompozytorów dostarczały niecodziennych upominków i świątecznej radości.
Moje dzieci słuchały z zainteresowaniem, nie nudziły się tym bardziej, że oba koncerty przeplatane były zajmującą konferansjerką. Moje starsze dziecko zmarszczyło się słysząc, że idzie do Filharmonii. Potem w przerwie koncertu wysłało do mnie SMS’a „Mamo jest fajnie, wcale się nie nudzę :-)”. Dobrze wiedzieć, że czasem trzeba młodego człowieka do czegoś zmusić, żeby przekonał się, że nowe i inne może być ciekawe.
Polecam tym, którzy chcą swoim dzieciom pokazać inny rodzaj spędzania czasu.
Informacje na temat koncertów na podstawie tekstów zamieszczonych na stronie Filharmonii Warszawskiej.
 

Komentarze (2)
dodaj komentarz+
  • Karolina http://wypisana.blog.pl
    Cudownie ! Uwielbiam filharmonię :) Nie byłam w filharmonii lata, wieki całe. Niestety, tu gdzie mieszkam nie ma takiego zaczarowanego miejsca. Twój wpis jednak zainspirował mnie do tego, żeby spakować manatki i wybrać się z dziećmi na koncert. Pozdrawiam serdecznie :)
    Karolina http://wypisana.blog.pl
    dodano: 12.02.2015, godz.- 20:50
    • domowypatchwork
      Bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że traficie na naprawdę sympatyczny koncert.
      domowypatchwork
      dodano: 13.02.2015, godz.- 13:35
© DomowyPatchwork - All Rights Reserved.

mapa strony